Teraz powiedziały na pewno zapadnie już decyzja.
Setnicy po naradzie doszli do wniosku:
Skoro kierownicy niżsi rangą okazali nam szacunek, to my nie możemy być gorsi wobec naszych przełożonych i dlatego radzimy wam udać się do tysięczników.
Kiedy kobiety zreferowały sprawę tysięcznikom, usłyszały w odpowiedzi:
Setnicy skierowali was do nas nie dlatego, że nie znają przepisów prawa podziału ziemi, ale z czci i szacunku dla nas. Dlatego też my powinniśmy wziąć z nich przykład i skierować was do przywódców ludu żydowskiego. Ci tak im odpowiedzieli:
Nie ma mądrzejszego i bardziej wyrozumiałego człowieka od Mojżesza. Idźcie do niego.
Nie zwlekając udały się do Mojżesza i po kolei przedstawiły swoje pretensje. Najstarsza córka Machla odezwała się pierwsza:
Nasz ojciec umarł na pustyni!
Druga imieniem Noa dodała:
Nasz ojciec nie należał do bandy Koracha346, który podburzał lud przeciwko Bogu.
A trzecia imieniem Chagala powiedziała:
Ojciec zmarł z powodu grzechu, który popełnił zbierając w sobotę drzewo na opał.
A czwarta, Małka, uzupełniła:
I synów po sobie nie zostawił.
Piąta z nutą gniewu w głosie spytała:
A dlaczego imię naszego ojca ma zginąć?
A Mojżesz tak im odpowiedział:
Trzeba było przedstawić sprawę starszyźnie ludu.
Przedstawiłyśmy sprawę nie tylko starszyźnie, ale też przywódcom ludu, a ci odesłali nas do ciebie.
Wtedy Mojżesz zastanowił się:
Jeśli wszyscy kierownicy okazali szacunek starszym rangą, to i ja powinienem im pokazać, że nade mną stoi ktoś wyższy.
Zaraz też zreferował sprawę córek Celpechada Bogu.
Korach347 kpiarz
Korach był zawołanym kpiarzem. Zbierał wokół siebie Żydów i kpił z Mojżesza348 i Aarona349. Między innymi opowiedział im taką oto historyjkę:
W moim sąsiedztwie mieszkała kiedyś pewna biedna wdowa z dwiema córkami sierotami. Zmarły mąż zostawił jej w spadku kawałek pola. Kiedy zabrała się do obrabiania pola, przyszedł Mojżesz i powiedział:
Nie wolno ci zaprząc razem konia z wołem.
Kiedy zaczęła siać, znowu zjawił się Mojżesz.
Nie wolno ci zasiać razem dwóch różnych gatunków zboża.
Kiedy przyszedł czas żniw i trzeba było układać snopy, przyszedł Mojżesz i ostrzegł:
Kłosy które spadły, powinnaś zostawić na polu. Nie wolno ci zbierać z krańca pola. Razem z zapomnianymi kłosami należą one do biednych.
Kiedy biedna wdowa szykowała się już do młócki, Mojżesz miał już nowy nakaz:
Na rzecz świątyni masz oddać terumę350, pierwszy maaser351 i drugi maaser.
Biedna wdowa wypełniała te wszystkie nakazy z miłością. Oddała wszystko, czego Mojżesz żądał. Widząc jednak, że z pola nie będzie miała żadnego pożytku, sprzedała je i za uzyskane pieniądze kupiła parę owiec. Wiązała z nimi wielkie nadzieje. Z ich wełny będzie miała suknie, a z przychówku mięso.
I gdy tylko urodziły młode, przyszedł do wdowy kapłan Aaron i zażądał oddania mu w myśl prawa Mojżesza pierwszych owieczek.
Wdowa spełniła nakaz Mojżesza i oddała je jako należne kapłanowi.
Kiedy nadszedł czas strzyżenia owiec, znowu zjawił się Aaron i zażądał oddania mu wełny z pierwszego strzyżenia. Takie bowiem prawo wprowadził Mojżesz. Tu już wdowa nie wytrzymała:
Lepiej je zarżnę i zjem. Niech już będzie koniec.
I ledwo je zarżnęła, a już zdążył przybyć Aaron:
Według prawa należą mi się następujące części ubitej zwierzyny: szyja, policzki, żołądek.
Co? wykrzyknęła wdowa wzburzona jeszcze się go nie pozbyłam? Skoro tak, to sama nie zjem i drugiemu nie dam. Przeznaczę je na zniszczenie.
Jeśli przeznaczysz mięso ubitych owiec na zniszczenie, to według prawa całe to mięso należy się kapłanowi.
I jako rzekł, tak i zrobił. Zabrał zarżnięte owce, zostawił wdowę pogrążoną w płaczu i poszedł. Pytam więc was, czy jest to sprawiedliwe?
Bramy łaski
Pewnego dnia Mojżesz352 poprosił Boga, aby pokazał mu Swoje bogactwo.
Otwórz oczy powiedział Bóg patrz!
I w tej samej chwili otworzyły się bramy, za którymi było ogromne, promienne światło.
Dla kogo są te bramy? zapytał Mojżesz.
Dla tych, którzy studiują Torę353.
Zaraz potem bramy te zamknęły się. Przed oczyma Mojżesza otworzyły się bramy pomocy i pociechy.
Dla kogo przeznaczone są te bramy?
Dla tych, którzy w ciężkiej sytuacji pokładają we Mnie ufność i wiarę.
Kiedy te bramy zamknęły się, otworzyły się następne. Te, swoim przepychem, olśniły Mojżesza całkowicie. Po wnikliwym wpatrzeniu się w nie, zauważył, że są wypełnione koronami, a na każdej koronie wyryte są palcem Boga słowa: Dobre imię. Mojżesz wtedy zapytał Boga:
Dla kogo przeznaczone są te cudowne korony?
Dla tych, którzy nie żałują jałmużny i zajmują się dobroczynnością. Dla tych, którzy żywią sieroty, i dla tych, co je wychowują. Dla wszystkich ludzi, którzy opiekują się biednymi.
Za chwilę bramy zamknęły się i jednocześnie otworzyły się następne, na których wyryte były słowa: Darmowa łaska.
Dla kogo przeznaczone są te bramy?
Te są dla mnie. W moim miłosierdziu czynię łaskę każdemu stworzeniu, nie oglądając się na nic. Czynię to za darmo. Nie żądam w zamian niczego. Cóż bowiem może człowiek dać Bogu i co Bóg może wziąć od człowieka?
Dobre dzieci złego ojca
Kiedy Mojżesz354 przyszedł do Koracha, aby się z nim pogodzić, synowie tego ostatniego spuścili głowy nie wiedząc, jak postąpić. Zaczęli medytować. Pierwszy z synów:
Jak mamy postąpić? Jeśli staniemy po stronie Mojżesza, sprawimy ojcu przykrość. Jeszcze gotów się nam rozchorować. Ponadto wiąże nas przecież przykazanie Boga o czci należnej rodzicom.
Drugi syn:
A jeśli nie opowiemy się po stronie Mojżesza, może to się nie podobać Bogu, który nakazał przecież czcić starszych.
Trzeci syn:
Moi bracia! Sądzę, że tym razem nie powinniśmy się oglądać na ojca, który podburza lud do wzajemnych kłótni i sporów.
Bóg, który to usłyszał, tak zawyrokował:
Za to, że dzieci Koracha wysoko cenią pokój, obdzielę ich pokojem, a po śmierci swego ojca Koracha one będą żyły wiecznie.
Dzień sądu Mojżesza355
Kiedy nadszedł dla Mojżesza Dzień Sądu Ostatecznego i Pan Bóg oznajmił mu, że musi zejść z tego świata, zaczął go Mojżesz bardzo prosić, aby pozwolił mu dożyć chwili, kiedy Żydzi wkroczą do Ziemi Obiecanej:
Władco Świata prosił zejdź z Tronu Prawa i przenieś się na Tron Miłosierdzia. Sądź mnie, ale bądź w swoim sądzie litościwy i nie pozwól mi umrzeć. Ukarz mnie. Pozwól mi cierpieniem odkupić grzechy, ale nie oddawaj mnie w ręce Anioła Śmierci. Jeśli uczynisz zadość mojej prośbie, będę głosił Twoją chwałę po całym świecie. Nie daj mi tylko umrzeć. Pozwól mi żyć, abym mógł opowiadać o Twoich cudach.