Amy Blankenship - Powiązania стр 6.

Шрифт
Фон

„Tak, babcia wyraźnie zaznaczyła, że nie chce żadnych nieproszonych gości.” potwierdził Tristan. „Po prostu zamknij ją dobrze i przychodź na górę – będzie zabawa. Jeśli ktoś będzie musiał wyjechać… cóż, ktoś ich odeskortuje na dół”

„Dobry plan” wymruczał Ray.

Rozłączył się i zamknął ciężkie, żelazne wrota. Zatrzaskując trzy grube kłódki, spojrzał na wysoki, ostro zakończony płot. Kątem oka dostrzegł wieżę telefoniczną i skierował się w jej kierunku. Była to jedyna wieża telefoniczna w promieniu około pięćdziesięciu mil – miał dziwne wrażenie, że już niedługo będzie zupełnie bezużyteczna.

*****

Angel wyszła na zewnątrz przez drzwi tarasowe. Potrzebowała chwili, by ochłonąć po szoku, jakim było zobaczenie babci, która wyglądała tak krucho na wózku inwalidzkim. Za każdym razem, gdy podnosiła kwestię jej zdrowia, Izabela odchodziła od tematu pytając ją o coś innego.

Po krótkiej wizycie babcia stwierdziła, że jest zmęczona i musi się położyć na resztę dni, ale zmusiła Angel do złożenia obietnicy, że odwiedzi ją ponownie rano. Zmartwiło ją to, że babcia kładzie się spać tak wcześnie – zastanawiała się, jak poważnie jest chora. Babcia była w świetnej kondycji gdy opuszczała Azyl i wyjeżdżała do Kalifornii. Można było nawet powiedzieć, że wglądała kwitnąco po śmierci dziadka.

Angel zacisnęła a usta na myśl o starym człowieku, którego zawsze uważała za potwora. W całym swoim życiu nigdy nikogo nie nienawidziła, ale kilka godzin przed tym jak spadł ze schodów, przyłapał ją i Huntera jak wracali ze wspólnej, solowej wycieczki nad staw.

Dzidek wrzeszczał na nią, że jest już zbyt duża na zabawy z indiańską hołotą z rezerwatu. Kazał Hunterowi się wynosić z góry i zatrzasnął za nim drzwi. Bolało ją serce, gdy patrzyła jak odchodzi. Kiedy próbowała się za nim wstawić, dziadek uderzył ja tak mocno, że upadła.

Angel krzyknęła z bólu, ale nie powiedziała nic więcej – wiedziała, że dziadek prawdopodobnie miał rację. Nic niw wiedział o tym, że ona i Hunter robili rzeczy, których nie powinni byli robić… całowali się, dotykali, eksperymentowali. Gdyby o tym wiedział, uderzyłby ją więcej niż raz.

„Widzisz, mówiłem ci, że to nie rzeźba anioła – to naprawdę Angel” – ktoś zaśmiał się z tyłu i od razu przepłoszył jej melancholię. Odwróciła się i uśmiechnęła widząc jednojajowych bliźniaków Wuja Roberta – Devina i Damiena.

„O mój Boże, ale wyrośliście!” uśmiechała się, gdy każdy z nich po kolei ściskał ją i okręcał w kółko. Byli w tym samym wieku co Tristan, ale jakimś sposobem przerośli go przez ostatnie dwa lata. Mieli co najmniej metr dziewięćdziesiąt wzrostu i wyglądali jak bramkarze przed klubem. Obaj mieli ubrane czarne, obcisłe koszulki z logo Azylu z przodu.

Położyła dłonie na ich ramionach, obserwując dumę w ich szarych oczach. „Wydaje mi się, że to mówi mi wszystko o tym, co robiliście tutaj” zachichotała. „Trzymaliście się z daleka od kłopotów? Czy powodowaliście je?”

„Kto? My?” Devin roześmiał się, odstawiając ją na ziemię, przy okazji głaszcząc ja po udzie i biodrze.

„Powinnaś nas lepiej znać” Damien przewrócił oczami w kierunku brata, złapał Angel w pasie i przyciągnął do siebie, uwalniając z objęć Devina. To była gra, w którą bliźniacy grali od lat – zawsze chcieli by lepi od siebie, gdy jakaś ładna dziewczyna była w pobliżu.

„Na szczęście dla was, chłopcy, zna was” Hunter spojrzał na bliźniaków i uśmiechnął się, gdy Angel odwróciła się usłyszawszy jego głos.

Angel lekko otworzyła usta gdy tylko spojrzała na Huntera – widziała go po raz pierwszy od dwóch lat. Nagle różnorodne wspomnienia przeleciały jej przed oczami, sprawiając, że zmiękły jej kolana, a puls przyspieszył. Emaile i telefony nic nie znaczyły w porównaniu z ujrzeniem go w rzeczywistości.

Jego włosy były dłuższe niż zapamiętała – atramentowa ciemność sięgała mu do połowy pleców. Wyglądał jak jeden z tych mężczyzn z okładek historycznych romansów, na których Indianin i biała dziewczyna przedstawieni są w gorącym uścisku.

Rumieniąc się na myśl o tym obrazku, wyplątała się z objęć kuzynów i podeszła do niego. „Jesteś wyższy” – wyszeptała, gdy spojrzała w górę na niego. Hunter był jedyną osobą, która wiedziała o niej więcej niż jej brat.

„Nie, to tylko ty jesteś niższa” Hunter droczył się z nią. Wziął ją w ramiona i podniósł. „No chyba, że zrobię tak”. Dla niego zawsze była lekka jak piórko. Mruknął wewnętrznie gdy nachyliła się w jego kierunku i zakończyła tą dziecinną zabawę mocnym uściskiem. Wdychał jej zapach i przypominał sobie wszystkie powody dlaczego czekał na nią, aż wróci.

Wiedząc, że są obserwowani, Hunter szybko postawił ją na ziemi. Spojrzał ponad nią na bliźniaków i powiedział „Impreza na basenie zaraz się zacznie, ktoś już tam o was pytał”.

„Stacey!” bliźniacy przybili sobie piątkę. „Do zobaczenia później!” Wystartowali szybko, jakby brali udział w wyścigu, w którym wygrywa ten, kto pierwszy dotrze do dziewczyny.

„Więc nareszcie nauczyli się dzielić?” zapytała Angel z poważną miną, obserwując jak bliźniacy odchodzą i lekko zachichotała z własnego żartu.

„Myślę, że po prostu lubią współzawodnictwo” zakpił Hunter. „Ta dziewczyna, Stacey, ciągle tu się kręci tylko po to, żeby o nią walczyli… Jak dotąd, żaden z nich jeszcze nie wygrał.”

Uśmiechnęła się miękko, odwracając się do Huntera. Zauważyła pasmo hebanowych włosów, które opadło mu na twarz, kiedy ją podniósł. Delikatnie przesunęła mu je za ucho. „Nareszcie czuję, że mogę oddychać”.

„Co cię powstrzymywało?” głos Huntera był tak samo miękki, jak jej. Wiedział o czym mówiła, bo też to czuł. Czuł to tak mocno, że oczy aż go piekły.

Spojrzał na jej błyszczące usta i poczuł, że zbliża się do niej… chciał ją pocałować, jak to robił zanim wyjechała. To on nauczył ją całowania, chociaż wiedział, że ona nigdy nie brała tych pocałónków tak poważnie, jak on. Dla niej to były tylko dziecięce eksperymenty… Dla niego – więzy, które łączą.

„Nikt nie powinien być oddzielany od swojego najlepszego przyjaciela… to boli.” Angel westchnęła znowu go przytuliła.

Ваша оценка очень важна

0
Шрифт
Фон

Помогите Вашим друзьям узнать о библиотеке

Скачать книгу

Если нет возможности читать онлайн, скачайте книгу файлом для электронной книжки и читайте офлайн.

fb2.zip txt txt.zip rtf.zip a4.pdf a6.pdf mobi.prc epub ios.epub fb3

Популярные книги автора